GROMDA. To miejsce wyjątkowe, gdzie liczą się czyny mój przyjacielu nie puste słowa. Wszystko zaczęło się od zebrania najtwardszych ulicznych wojowników. Najlepszy okazał się TYSON. Jak dziki tygrys, rozszarpujący swoje ofiary. Po gali mówili o nim wszyscy oraz zadawali sobie jedno pytanie czy ktoś będzie wstanie pokonać fenomenalnego bijoka.
Krwawy piątek. Będzie gorąco. Będą grzmoty. Uwaga, nokauty gwarantowane!
GROMDA: Walki na gołe pięści Nie ma miękkiej gry.