CHACIA vs PIASEK na gali GROMDA 20!

CHACIA vs PIASEK na gali GROMDA 20!

BOOM! CHACIA vs PIASEK na gali GROMDA 20!

ULICZNY CHULIGAN kontra UNIWERSALNY ŻOŁNIERZ
 
Zwycięzcy turniejów GROMDA staną do ostrej solówy na gołe pięści, która zdecydowanie zakończy się brutalnym nokautem.
 
GROMDA 20 już 7 marca!
KUP PPV na http://GROMDA.tv
LIVE on PPV on http://GROMDA.tv
 
 
GROMDA 20: STARA SZKOŁA – Patryk CHACIA: Nie pokazałem wszystkiego, co potrafię!
– Trzy szybkie nokauty w zwycięskim turnieju cieszą i motywują, ale nie pokazałem wszystkiego, co potrafię! Kolejną próbkę umiejętności zaprezentuję 7 marca – mówi Patryk „CHACIA” Chacia (3-1) przed galą GROMDA 20: STARA SZKOŁA. Limitowana pula biletów na eBilet. Kup PPV na GROMDA.tv
 
Redakcja: To był powrót w wielkim stylu po 3-letniej przerwie?
 
Patryk CHACIA: Bardzo sumiennie przygotowywałem się do GROMDY 19, a zaraz po jej zakończeniu zadeklarowałem prezesowi Mariuszowi Grabowskiemu, że jeszcze mocniejszy będę na jubileuszowej nr 20. 
Faktycznie, wróciłem w bardzo dobrym stylu. Pokazałem, że umiem bić się na gołe pięści, a o to przede wszystkim chodzi, ale też mocny mental. Jeśli głowa dobrze pracuje, a rywale są dobrze ułożeni pięściarsko, wtedy lepiej czuję się w ringu. A miałem bardzo dobrych zawodników Łapę i Wikinga oraz w finale również mega przygotowanego Maniu.
 
Pochwaliłeś Piotra Łapucia, Kamila Janika i Marcina Kujdę, a tymczasem walki były szybkie, efektowne, bez pozostawienia wątpliwości, kto był lepszy.
 
Jeśli mam możliwość nokautowania, to kończę walkę! Z Łapą i Wikingiem wygrałem w 1 rundzie, podobny był plan na Maniu i trochę byłem zły, kiedy usłyszałem, że już przerwa… Pomyślałem: no jak to, wychodzimy do 2 rundy? Finał miałem szybkiej rozstrzygnąć. 
 
Jak zmienił się Patryk Chacia od debiutu w GROMDZIE w 2021 roku?
 
Dużo zmian na plus, a mam na myśli poprawę wydolności, wytrzymałości, techniki. Część zawodników mówi, że korzysta z porad psychologów, a ja wychodzę z założenia, że jestem w stanie sam sobie poradzić. Tak jak wspomniałem, jestem mocny psychicznie, nic nie jest w stanie mnie złamać. Wierzę w siebie! Ciężka praca na co dzień sprawia, że wchodząc do małego ringu GROMDY nie mam sobie nic do zarzucenia. Wiem jak ciężko zasuwałem na treningach.
 
Zawodnicy Gromdy tworzą świetną ekipę, mają klasę sportową i wiedzą po co przyjeżdżają do Pionek.
 
Dlatego szanuję chłopaków i… jestem na maksa czujny. Wiem, że nieprzewidziane ciosy mogą spaść na głowę, a wolałbym ich uniknąć. 
 
Wspominałeś o kilku potencjalnych rywalach. Wiesz z kim staniesz oko w oko 7 marca?
 
Po poprzedniej gali mówiłem, że mógłbym bić się z wieloma przeciwnikami. Ale też nie zamierzam kozaczyć, że już i teraz z każdym… Chcę krok po kroku budować swoją markę. Marzę aby się pokazywać za każdym razem ze świetnej strony, może dostrzegliby mnie też sponsorzy i pomogli w kolejnych przygotowaniach. Mógłbym skupić się tylko na sporcie, co w moim wieku 26 lat jest bardzo ważne.
Ale wspomniałem też panu Grabowskiemu, że jestem gotowy w razie czego bić się natychmiast z najlepszymi. Zapewne wystąpię w Extra Fight i gdybym szybko wygrać, jak trzeba to tego samego dnia kogoś zastąpię np. w turnieju. Będę się bił dopóki światło nie zgaśnie.
 
Może się zdarzyć w losowaniu, że trafisz po prostu na kogo, z kim nie chciałbyś walczyć…
 
Reguły GROMDY są jasne, jest rywal, jest walka. Oczywiście, mam bliskich kolegów w tym środowisku i nie chciałbym bić się np. z Mario z Zakopanego. Bardzo szanuję Mariusza Kruczka, ale takich osób mógłbym wymienić więcej.
 
Czym dla Ciebie jest GROMDA?
 
Szansą na pokazanie się szerszej publicznością i spełnianie marzeń. Zaczynałem jako młody chłopak, który nie miał w okolicy klubu sportów walki, więc koncentrował się na siłowni. Dopiero później pojawiły się lepsze perspektywy, w tym po wyjeździe do Niemiec i Norwegii. Dużo osób mówi, że mam to „coś”, co jest potrzebne w pojedynkach na gołe piąchy. Czas to udowadniać na galach.
 
Należysz do najmłodszego pokolenie GROMDZIARZY. Jak są Twoje ringowe atuty?
 
Przy wzroście 184 cm ważę 96-97 kg, jestem szybki i dynamiczny. Mam bardzo silne uderzenie z prawej ręki i celny lewy prosty. Do tego dochodzi bardzo dobra kondycja. Szybkie nokauty są dobre dla mnie i… przeciwników, bo nie ma nic lepszego niż dobrze wykonana robota. Ale zdaję sobie sprawę, że przyjdą długie i ciężkie walki. Jestem chętny.
Przy okazji, chciałbym poruszyć temat ciosów w tył głowy. Ważne, aby sędziowie bezwzględnie na to zwracali uwagę. Wiking tak mnie trafił i może liczył, że moje rozcięcie sprawi, iż nie będę zdolny do kontynuowania turnieju. To miał być taki sprytny plan? Na szczęście skórę mam twardą jak słoń. Miejmy do siebie szacunek, wiadomo jak konsekwencje niesienie za sobą bicie w głowy, pięściarze tracą zdrowie i życie. Stąd mój apel. Walczmy sportowo!
GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA już 7 marca!
 
Mistrz walk na gołe pięści GROMDA, niekwestionowany pogromca uliczny legend DON DIEGO kontra niepokonany, olbrzymi i nabity góral SŁOMKA.
 
Pęknie ręka, pęknie szczęka i przeleją się wiadra juchy… a walkę zakończy brutalny nokaut. Czas aby najtwardsi goście w tej grze poszli w ostrą solówę i zrobili konkretną robotę.
 
DON DIEGO stanie w szranki z największym wygranym ostatniego roku w GROMDZIE. Wysoki, świetnie przygotowany, zdeterminowany, ambitny góral gotowy na mistrza walk na gołe pięści, DON DIEGO.
 
Na gołe pięści, bez decyzji sędziowskich, czyli walka do końca.

GROMDA. Nie ma miękkiej gry.
#GROMDA #GROMDA20 #bareknuckle

GROMDA 20: Witaj w rodzinie walk na gołe pięści (Promo Video)

GROMDA 20: Witaj w rodzinie walk na gołe pięści

Więzy przelanej krwi i blizny ulicznych walk. To braterstwo. Stara szkoła. To GROMDA.

GROMDA 20 już 7 marca – http://GROMDA.tv

A w GROMDZIE przestrzegamy kodeksu honorowego zwanego Księgą Ulicy. Nigdy się nie poddajemy, walka to nasze życie, a jeśli coś odwalisz to wylecisz z hukiem na dupie.

 
GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA już 7 marca!
 
Mistrz walk na gołe pięści GROMDA, niekwestionowany pogromca uliczny legend DON DIEGO kontra niepokonany, olbrzymi i nabity góral SŁOMKA.
 
Pęknie ręka, pęknie szczęka i przeleją się wiadra juchy… a walkę zakończy brutalny nokaut. Czas aby najtwardsi goście w tej grze poszli w ostrą solówę i zrobili konkretną robotę.
 
DON DIEGO stanie w szranki z największym wygranym ostatniego roku w GROMDZIE. Wysoki, świetnie przygotowany, zdeterminowany, ambitny góral gotowy na mistrza walk na gołe pięści, DON DIEGO.
 
Na gołe pięści, bez decyzji sędziowskich, czyli walka do końca.

GROMDA 20 (Official TRAILER)

GROMDA 20 (Official TRAILER)

Uwaga! Uwaga! Czas na kino akcji, czyli CHAMP is HERE: DON DIEGO.

GROMDA 20 już 7 marca – http://GROMDA.tv​

GROMDA. Stara szkoła. Krnąbrnych i ulicznych wojowników. Kocie ruchy, polot i finezja. Zawsze gotowi do akcji. Najlepsi w swoim fachu. No cóż… nie są to najmilsi goście jakich spotkasz. Polska siła, czyli bus nagrzanych drani rwących się od walki.

Zapamiętaj jedno: Nie ma większego uderzenia niż GROMDA.

 
GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA już 7 marca!
 
Mistrz walk na gołe pięści GROMDA, niekwestionowany pogromca uliczny legend DON DIEGO kontra niepokonany, olbrzymi i nabity góral SŁOMKA.
 
Pęknie ręka, pęknie szczęka i przeleją się wiadra juchy… a walkę zakończy brutalny nokaut. Czas aby najtwardsi goście w tej grze poszli w ostrą solówę i zrobili konkretną robotę.
 
DON DIEGO stanie w szranki z największym wygranym ostatniego roku w GROMDZIE. Wysoki, świetnie przygotowany, zdeterminowany, ambitny góral gotowy na mistrza walk na gołe pięści, DON DIEGO.
 
Na gołe pięści, bez decyzji sędziowskich, czyli walka do końca.

9 ostrych bijoków walk na gołe pięści na GROMDA 20

9 ostrych bijoków na GROMDA 20!

Surowe i nagrzane przyjemniaczki. DESTRO, MŁODY i RAGING BULL gotowi na ostrą jazdę!
 
Charakterni, uliczni i prawdziwi siepacze srogich awantur. Dopakowani na podróż bólu i krwistej wycieczki. Prawdziwa siła, ciężka balistyka i strzał adrenaliny.
 
Sztywniutko, charakternie i bez frajerskich akcji. RUSZKI, LUTA i MANIU wracają do gry!
 
Uliczne legendy, dzielnicowi bólu i blokowi championi. Jazda od pierwsze sekundy bez zbędnej bajery. Gołe pięści i brutalny nokaut.
 
Polska góralska siła, pomorska fantazja i uliczna agresja. MARIO, MAJK i GHOST wracają do gry!
 
Banda jeźdźców demolki. Pierwsza liga głośnego strzelania po mordach. Wjeżdzają na rejon, aby zrobić wielki huk. Krwawo, brutalnie i walka zawsze do końca.
 
 
 
GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA już 7 marca!
 
Mistrz walk na gołe pięści GROMDA, niekwestionowany pogromca uliczny legend DON DIEGO kontra niepokonany, olbrzymi i nabity góral SŁOMKA.
 
Pęknie ręka, pęknie szczęka i przeleją się wiadra juchy… a walkę zakończy brutalny nokaut. Czas aby najtwardsi goście w tej grze poszli w ostrą solówę i zrobili konkretną robotę.
 
DON DIEGO stanie w szranki z największym wygranym ostatniego roku w GROMDZIE. Wysoki, świetnie przygotowany, zdeterminowany, ambitny góral gotowy na mistrza walk na gołe pięści, DON DIEGO.
 
Na gołe pięści, bez decyzji sędziowskich, czyli walka do końca.
Sztywniutko, charakternie i bez frajerskich akcji. RUSZKI, LUTA i MANIU wracają do gry!
Surowe i nagrzane przyjemniaczki. DESTRO, MŁODY i RAGING BULL gotowi na ostrą jazdę!

RAMBO, BAMBO i KIWI wracają do gry!

RAMBO, BAMBO i KIWI wracają do gry!

To nie chłopaki z agencji tylko świta od solidnego łomotu. RAMBO, BAMBO i KIWI wracają do gry!
 
Czas przelać waleczną krew, lutnąć na luźno i skończyć brutalną robotę. Gołe pięści, bez decyzji sędziowskich, walka do końca.
 
 
GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA już 7 marca!
 
Mistrz walk na gołe pięści GROMDA, niekwestionowany pogromca uliczny legend DON DIEGO kontra niepokonany, olbrzymi i nabity góral SŁOMKA.
 
Pęknie ręka, pęknie szczęka i przeleją się wiadra juchy… a walkę zakończy brutalny nokaut. Czas aby najtwardsi goście w tej grze poszli w ostrą solówę i zrobili konkretną robotę.
 
DON DIEGO stanie w szranki z największym wygranym ostatniego roku w GROMDZIE. Wysoki, świetnie przygotowany, zdeterminowany, ambitny góral gotowy na mistrza walk na gołe pięści, DON DIEGO.
 
Na gołe pięści, bez decyzji sędziowskich, czyli walka do końca.

GROMDA 20: STARA SZKOŁA – Jakub Słomka: puszczam mimo uszu gadanie „Don Diego”

GROMDA 20: STARA SZKOŁA - Jakub Słomka: puszczam mimo uszu gadanie „Don Diego”

GROMDA 20: STARA SZKOŁA – Jakub Słomka: puszczam mimo uszu gadanie „Don Diego”
 
– Puszczam mimo uszu gadanie Mateusza „Don Diego” Kubiszyna, nie obchodzi mnie jakoś specjalnie jego opinia. Sportową wartość „Słomki” pozna 7 marca i będzie zdziwiony – mówi Jakub Słomka przed walką z obrońcą tytułu o pas mistrzowski federacji GROMDA. Do pierwszego hitu 2025 roku dojdzie na gali GROMDA 20: STARA SZKOŁA. Limitowana pula biletów na eBilet. Kup PPV na GROMDA.tv
 
Redakcja: Sprawił pan niespodziankę, może nawet sensację,  pokonując Jakuba Szmajdę. Co okazało się sposobem na rywala?
 
Jakub Słomka: Wymieniłbym trzy główne elementy: dobre skracanie dystansu, siłę fizyczną i taktykę. Miałem dobry plan na walkę i zrealizowałem go w 100 procentach, a Kuba Szmajda niczym mnie nie zaskoczył.
 
Z uwagi na mniejsze gabaryty „Don Diego”, plan będzie zupełnie inny?
 
Oczywiście, żadnych szczegółów nie zdradzę, ale razem z trenerem Robertem Walczakiem wszystko mamy już przygotowane… Teraz to ja wykorzystam przewagę swoich warunków fizycznych.
 
Co pan zyskał wygrywając eliminator, poza tym, że jest w finale?
 
Z pewnością wzrosła pewność siebie i zdobyłem doświadczenie w walce z bardzo mocnym przeciwnikiem, za jakiego uważam „Jokera”. Zyskałem też większą rozpoznawalność. Zdarza się, że ktoś podejdzie, pogratuluje, poprosi o wspólne zdjęcie.
 
Jak pan reaguje na słowa Mateusza Kubiszyna, twierdzącego, że wygra z panem?
 
Przyzwyczaiłem się, że rywale skreślają moją osobę, będąc przekonanym o swojej wyższości. Na mnie to nie działa i nie wzbudza większych emocji. A niech sobie gada co chce… Ja zamykam się w swoim świecie, skupiam na treningu i z dużą wiarą w zwycięstwo wejdę do ringu 7 marca.
 
„Don Diego” troszkę gra słowami i podpuszcza pana?
 
A być może… Od dłuższego czasu jest Mistrzem GROMDY, wygrał wszystkie walki, a po każdej obronie jego pozycja – w ocenie „Don Diego” – jeszcze wzrasta. Ale i jak jestem niepokonany i mam swój cel! Nie mam zamiaru rezygnować z marzeń.
 
Docenia pan umiejętności sportowe Kubiszyna?
 
Szanuję jego klasę i nie będę polemizował na temat tego, co potrafi, a czego nie. Uważa się za faworyta, ale nie stresuję się tym. Wręcz przeciwnie, tym bardziej mnie mobilizuje i to ja czuję się coraz mocniejszy.
 
Mateusz Kubiszyn wspomniał, że razem trenowaliście w Zakopanem. Co pan zapamiętał z tego jednorazowego wydarzenia?
 
To było przed jego walką mistrzowską z Łukaszem „Goat” Parobcem. Nie walczyliśmy na gołe pięści ani w rękawicach, to był wspólny trening na siłowni. Więc żaden o drugim nie wie do końca jak ten boksuje.
 
7 marca jest dla pana szczególną datą w życiu?
 
Na razie nie, jednak może się taką okazać.
 
Zapewne dochodzą do pana następujące głosy: Kuba Słomka łatwiejszym rywalem niż Kuba Szmajda?
 
Absolutnie się z tym nie zgadzam. Gdyby tak było, poniósłbym porażkę w eliminatorze. Może to jest właśnie taka gra… 7 marca udowodnię swoją sportową wartość w małym ringu w pojedynku o pas.
 
Co będzie pańskimi atutami?
 
Zdecydowanie wzrost, waga, zasięg ramion. O reszcie „opowiem” między linami. „Don Diego” nie będzie już taki pewny swego.
 
Wprowadził pan zmiany w przygotowaniach?
 
Z pewnością są mocniejsze pod każdym względem, aby lepiej wyglądał kondycyjnie, technicznie, taktycznie itd. Wszystko staram się zapiąć na ostatni guzik. Sparuję jak zwykle z grupą kolegów, a najbardziej rozpoznawalnym jest Klemens Szczepaniak, bokser grupy Tymex. Cieszę się też, że mam grono firm wspomagających, jak: MRA Quality Matters, AF Konstrukcje, BACHLEDA Resort Zakopane, PRO-BUD Piotr Szczęśniak, WILLA ARKADY.
 
 
 
GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA już 7 marca!
 
Mistrz walk na gołe pięści GROMDA, niekwestionowany pogromca uliczny legend DON DIEGO kontra niepokonany, olbrzymi i nabity góral SŁOMKA.
 
Pęknie ręka, pęknie szczęka i przeleją się wiadra juchy… a walkę zakończy brutalny nokaut. Czas aby najtwardsi goście w tej grze poszli w ostrą solówę i zrobili konkretną robotę.
 
DON DIEGO stanie w szranki z największym wygranym ostatniego roku w GROMDZIE. Wysoki, świetnie przygotowany, zdeterminowany, ambitny góral gotowy na mistrza walk na gołe pięści, DON DIEGO.
 
Na gołe pięści, bez decyzji sędziowskich, czyli walka do końca.

GROMDA 20: HEAVYHEART wchodzi do gry!

GROMDA 20: HEAVYHEART wchodzi do gry!

Afrykański niszczyciel z niemiecką precyzją. HEAVYHEART wchodzi do gry!

Nokautujący drapieżnik, agresywny koczownik oraz żołnierz Allaha idący na wyniszczenie bez strachu. Waleczne serducho, twardy charakter oraz ciężkie łapy. Czarna bestia gotowa na polskich blokersów.

 
 
GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA już 7 marca!
 
Mistrz walk na gołe pięści GROMDA, niekwestionowany pogromca uliczny legend DON DIEGO kontra niepokonany, olbrzymi i nabity góral SŁOMKA.
 
Pęknie ręka, pęknie szczęka i przeleją się wiadra juchy… a walkę zakończy brutalny nokaut. Czas aby najtwardsi goście w tej grze poszli w ostrą solówę i zrobili konkretną robotę.
 
DON DIEGO stanie w szranki z największym wygranym ostatniego roku w GROMDZIE. Wysoki, świetnie przygotowany, zdeterminowany, ambitny góral gotowy na mistrza walk na gołe pięści, DON DIEGO.
 
Na gołe pięści, bez decyzji sędziowskich, czyli walka do końca.

Walentynkowa SOLÓWKA przed GROMDA 20

Walentynkowa SOLÓWKA przed GROMDA 20 (Promo Video)

Jak to się załatwiało przed Instagramem i Tinderem? Kto ma najlepszą bajerę oraz kto jest najskuteczniejszy na randeczkach. GROMDZIARZE ruszają do akcji na walentynkową solóweczkę z futrzaną lasencją.
 
 
 
GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA już 7 marca!
 
Mistrz walk na gołe pięści GROMDA, niekwestionowany pogromca uliczny legend DON DIEGO kontra niepokonany, olbrzymi i nabity góral SŁOMKA.
 
Pęknie ręka, pęknie szczęka i przeleją się wiadra juchy… a walkę zakończy brutalny nokaut. Czas aby najtwardsi goście w tej grze poszli w ostrą solówę i zrobili konkretną robotę.
 
DON DIEGO stanie w szranki z największym wygranym ostatniego roku w GROMDZIE. Wysoki, świetnie przygotowany, zdeterminowany, ambitny góral gotowy na mistrza walk na gołe pięści, DON DIEGO.
 
Na gołe pięści, bez decyzji sędziowskich, czyli walka do końca.

GROMDA 20: SCARFACE wraca do gry!

GROMDA 20: SCARFACE wraca do gry!

Zadzierając z nim, zadzierasz z dziarskim okrutnikiem. SCARFACE wraca do gry!
 
Wyczesany na zapałkę, podkręcony szczodry wąsik i nabity mięsień pod żyłkę. Człowiek z zasadami oraz z blizną życia. Nie pęka na robocie i oczywista oczywistość walczy zawsze do końca.
 
 
GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA już 7 marca!
 
Mistrz walk na gołe pięści GROMDA, niekwestionowany pogromca uliczny legend DON DIEGO kontra niepokonany, olbrzymi i nabity góral SŁOMKA.
 
Pęknie ręka, pęknie szczęka i przeleją się wiadra juchy… a walkę zakończy brutalny nokaut. Czas aby najtwardsi goście w tej grze poszli w ostrą solówę i zrobili konkretną robotę.
 
DON DIEGO stanie w szranki z największym wygranym ostatniego roku w GROMDZIE. Wysoki, świetnie przygotowany, zdeterminowany, ambitny góral gotowy na mistrza walk na gołe pięści, DON DIEGO.
 
Na gołe pięści, bez decyzji sędziowskich, czyli walka do końca.

GROMDA 20: STARA SZKOŁA – „Don Diego”: Mistrz jest jeden, pas należy do mnie!

World Heavyweight Bare Knuckle Championship - GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA

GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA już 7 marca. World Heavyweight Bare Knuckle Championship
 

Mistrz walk na gołe pięści GROMDA, niekwestionowany pogromca uliczny chuliganów DON DIEGO kontra niepokonany, olbrzymi i nabity góral SŁOMKA… którego wszyscy do tej pory spisywali na straty. Czy CHAMP potwierdzi bezapelacyjnie kto jest królem miejskiej dżungli, a może underdog wielu sprawie bolesną i krwawą niespodziankę?

 
 
GROMDA 20: STARA SZKOŁA – „Don Diego”: Mistrz jest jeden, pas należy do mnie!
 
– Przed każdą walką mogę z uśmiechem powiedzieć to samo: Mistrz jest jeden, pas należy do mnie – mówi Mateusz „Don Diego”, Mistrz nad Mistrzami federacji GROMDA. Tym razem wyzwanie rzucił mu Jakub „Słomka” Słomka. Walka mistrzowska 7 marca na gali GROMDA 20: STARA SZKOŁA. Limitowana pula biletów na eBilet. Kup PPV na GROMDA.tv
 
– Jestem pewny zwycięstwa! Nikt nie ma szans odebrać mi pasa mistrzowskiego GROMDY. Doceniam Jakuba, prezentującego fajny boks na gołe pięści. Prosty, ale skuteczny. Taki jest właśnie Kuba Słomka – solidny bokser. Na mnie to jednak za mało – powiedział Mateusz „Don Diego” Kubiszyn, już od kilku lat rozdający karty w federacji Mariusza Grabowskiego.
 
Pochodzący z Lubaczowa a trenujący w Rzeszowie „Don Diego” w małym ringu potrafi uciszyć wszystkich krzykaczy, pieniaczy i napinaczy. Nieważne jak donośny mają głos i jak mocno prężą muskuły… Mateusz Kubiszyn na wszystkich znajduje sposób, choć niekiedy „game plan” ulega modyfikacji już w trakcie boju.
 
– Program przygotowań nie jest tajemnicą: obóz sparingowy, treningi w Stali Rzeszów, obóz techniczno-taktyczny i schodzenie z obciążeń, ale dalej pozostając w reżimie treningowym. Świetnie współpracuje mi się z Adrianem Wardęgą i oby tak dalej, po zwycięstwo! – stwierdził świetny kickboxer, a dziś niepokonany mistrz walk na gołe piąchy.
 
O Kubie Słomce mówi z dużym szacunkiem, zna klasę sportową „charakternego górala-sportowca z Krynicy-Zdroju”, chociaż przed pojedynkiem nie zamierza go porównywać do wcześniejszych swoich przeciwników.
 
– Zobaczymy co pokaże w walce… Ja wejdę na chłodno, aby realizować taktykę. Czasem plan musi zostać „skorygowany” i wtedy sięgam po inne środki. A że repertuar ciosów mam bardzo obszerny, to jestem spokojny. Mogę dopasować się do rywala, mimo że ogólnie to „moja gra” – przyznał „Don Diego”.
 
Mateusz Kubiszyn i Jakub Słomka spotkali się na nagraniach „promo” do GROMDY, a nawet jakiś czas temu ze sobą trenowali. Kto o tym wiedział?
 
– Byliśmy z ekipą w Zakopanem, gdzie przed walkami trenuje „Słomka”. Więc wspólnie poćwiczyliśmy. Dla mnie to normalny chłopak, prawdziwy góral. Nie powiem, że jesteśmy super kolegami, jednak darzymy się szacunkiem i tak pozostanie. A kto wygra, no wiadomo, kto… – mówi Mateusz Kubiszyn.
 
Obaj są niepokonani na galach GROMDY (rekordy odpowiednio 9-0 i 6-0), jeden wyrobił sobie markę fantastycznego kocura, którego pazurki dziabną każdą mordeczkę. Drugi w ciszy i spokoju pracuje na swój wizerunek świetnego Gromdziarza. Wykorzystał swoją pierwszą szansę i w eliminatorze rozprawił się z Jakubem „Jokerem” Szmajdą. Kuba „Słomka” Słomka nie wywyższa się, nie prowokuje… „Don Diego” nie lubi chlapiących jęzorem. To będzie krwawa walka o pas – 7 marca!