Ponad dwa miesiące musieliśmy czekać na kolejną galę GROMDA. Ale oczekiwanie zostało wynagrodzone w pełni. Na piątej gali działo się bowiem naprawdę dużo i kibice krwawych sportów mieli co oglądać. Bo już pierwsze starcie było niebywale krwawe. Mateusz “Niedźwiedź” Kopeć i Damian “Góral” Górski stworzyli świetne widowisko. Lepszy okazał się jednak Kopeć, który w zasadzie zmasakrował twarz przeciwnika.

Głównymi bohaterami wieczoru byli jednak Bartłomiej “Balboa” Domalik i Patryk “Gleba” Tołkaczewski. Obaj panowie przez turniej szli jak burza, nokautowali kolejnych rywali i niektóre z nich wyglądały naprawdę groźnie. Zwłaszcza ten Balboy na Michale Boyce Walczaku, który po potężnym ciosie długo nie podnosił się z desek. W finale turnieju lepszy okazał się Domalik. Tołkaczewski w pierwszej rundzie miał przewagę, ale raz wylądował na deskach. 

Turniej GROMDA 5

Ćwierćfinały

Piotr „PIECIA” Samełko pok. Adama „PSYCHO” Lazara przez TKO, runda 3
Bartłomiej „BALBOA” Domalik pok. Michała „BOYKĘ” Walczaka przez KO, runda 1
Patryk „GLEBA” Tołkaczewski pok. Daniela „BOCHENA” Bochenka przez KO, runda 1 
Mariusz „MARIO” Kruczek pok. Piotra „BUBU” Ćwika przez TKO, runda 2 

Półfinały

Patryk „GLEBA” Tołkaczewski pok. Piotra „PIECIĘ” Samełkę przez TKO, runda 1
Bartłomiej „BALBOA” Domalik pok. Mariusza „MARIO” Kruczka przez TKO, runda 1 

Finał

Bartłomiej „BALBOA” Domalik pok. Patryka „GLEBĘ” Tołkaczewskiego przez TKO, runda 2 

Superwalki

Mateusz „NIEDŹWIEDŹ” Kopeć pok. Damiana „GÓRALA” Górskiego przez TKO, runda 3
Rafał „ŁAZAR” Łazarek pok. Armana „ARMANA” Amiryana przez TKO, runda 2
Łukasz „GOAT” Parobiec pok. Karola „KING KONGA” Grzesiuka przez TKO, runda 1
Mateusz „DON DIEGO” Kubiszyn pok. Paweła „BYKA” Strzelczyka przez TKO, runda 2