GROMDA 2 już dzisiaj o 20:00!

GROMDA - Walki na gołe pięści

GROMDA 2 już DZISIAJ o 20:00. NA ŻYWO na www.GROMDA.tv

Brutalne walki na gołe pięści powracają! Już DZISIAJ fani sportów walki będą mogli się emocjonować drugą edycją wyjątkowego turnieju, który wyłoni rywala dla Krystiana “TYSONA” Kuźmy. Kto wygra? Bukmacherzy mają swojego faworyta… Transmisja tylko w systemie Pay-Per-View na www.gromda.tv za jedyne 19,99 zł!

Pierwsza odsłona GROMDY była wielką niewiadomą. W czerwcu cały świat sportu dopiero stawał na nogi po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, jednak Mateusz Borek (MB Promotions) i Mariusz Grabowski (Tymex Boxing Promotion) postawili wszystko na jedną kartę. Gala została zorganizowana bez kibiców w jedynej w swoim rodzaju ulicznej otoczce przypominającej “Sin City”. 

Zgodnie z zapowiedziami w niewielkim ringu o wymiarach 4 x 4 metra nie było miękkiej gry. Krew lała się strumieniami, kości pękały, a efektownych nokautów nie brakowało. Tym razem sędziowie również nie będą potrzebni – jeśli cztery dwuminutowe rundy nie dostarczą rozstrzygnięcia, to zawodnicy zmierzą się w piątym starciu, które będzie nielimitowane czasowo. Nokaut lub poddanie – innej opcji nie ma!

W drugiej edycji turnieju do walki wyjdą wszechstronnie doświadczeni wojownicy. Jarek “DZIDZIUŚ” Juchner wniesie do ringu 130 kilogramów żywej wagi przy 205 cm wzrostu – takiego olbrzyma jeszcze na GROMDZIE nie było! Doświadczenie też może zagrać na jego korzyść – przed laty wygrał turniej walk na gołe pięści w irlandzkim więzieniu w Cloover Hill.

Mimo to BETCLIC – oficjalny partner GROMDY – za złotówkę postawioną na wygraną “DZIDZIUSIA” w turnieju zapłaci aż z 11-krotną przebitką w przypadku jego zwycięstwa! Faworytami bukmachera są Dawid “MAXIMUS” Żółtaszek i Mateusz “DON DIEGO” Kubiszyn. Obaj to weterani polskiego kick-boxingu – drugi z nich przed kilkoma tygodniami przegrał nieznacznie na punkty z niepokonanym Adamem Balskim w bokserskim ringu. Na GROMDZIE tego typu dyskusyjnych werdyktów na pewno nie będzie…

 

Patrząc na kursy warto pamiętać, że w pierwszej edycji faworyzowany Michał “KICKBOXER” Bławdziewicz radził sobie znakomicie, ale tylko do finału. Tam musiał uznać wyższość agresywnego ulicznego fightera… Jak będzie tym razem? Przekonamy się już w piątek 28 sierpnia! Zwycięzca drugiej edycji turnieju spotkał się z “TYSONEM” w pojedynku, którego stawką będzie nagroda główna – 100 tysięcy złotych.

 

To jednak nie koniec atrakcji! “KRWAWY PIĄTEK” przyniesie także kilka “extra fightów”, w których kolejni nieustraszeni wojownicy będą mogli sprawdzić się w formule walk na gołe pięści. GROMDA wciąż się rozwija – w planach jest między innymi wprowadzenie kategorii wagowych i oficjalnego tytułu mistrzowskiego federacji. 

GROMDA™ Oficjalny serwis internetowy.
Wszelkie prawa zastrzeżone. | All rights reserved.

Fotorelacja z ważenia przed galą GROMDA 2

Fotorelacja oraz Wyniki ważenia i losowania przed galą GROMDA 2

Rafał „Łazar” Łazarek (88,8 kg) vs Jarek „Dzidziuś” Juchner (126,5 kg)

Dzidziuś – Ponad 2 metrowy gigant o 130 kg czystej masy mięśniowej. Miał zawalczyć na pierwszej gali, ale niestety wyeliminowała go kontuzja. Tym razem nic nie stanie mu na drodze, aby wystąpić w turnieju podczas GROMDA 2.

Łazar – Gorąca krew, agresja i uliczny styl. To znaki rozpoznawcze punchera z Gdańska. Podczas pierwszej gali efektownie rozbił i znokautował Górala. Na gali GROMDA 2 zawalczy w turnieju o 100 tysięcy złotych.

Miłosz „Ali” Wodecki (110,5 kg) vs Łukasz „GOAT” Parobiec (109,5 kg)

Ali – Spokojny, opanowany i pewny siebie. Wyszkolony pięściarz z ciężką ręką. ALI wchodzi do gry! Uśmiechnięty i pozytywny bijok. Od dziecka związany z boksem. Trenujący, walczący i kroczący honorową drogą wojownika w ówczesnej dolinie klaunów. Gotowy aby sprawdzić swoje umiejętności w turnieju GROMDA

GOAT – Łukasz Parobiec to doświadczony zawodnik MMA oraz kickboxingu. Popularny zawodnik zdecydowanie nie boi się wyzwań i nigdy nie wybiera rywali co niejednokrotnie pokazał walcząc m.in. na galach BAMMA czy KSW. Na Gromdzie zobaczymy go już 28 sierpnia.

Artur „Chuligan” Tomala (92 kg) vs Mateusz „Don Diego” Kubiszyn (94,3 kg)

Chuligan – Urodzony do walki. Nieugięty, kierujący się twardymi, ulicznymi zasadami. Zawodnik z Radomia. Zdyscyplinowany, skupiony i zawsze czujny. Milczący i nie okazujący żadnych emocji. Posiadający natomiast brutalny styl walki oraz nokautujące uderzenie.

Don Diego – Zaciekły i bitny uderzacz o twardej szczęce. Ringowy wariat kochający wyzwania. Mistrz Świata w kickboxingu oraz zawodowy pięściarz. W swoim ostatnim pojedynku z Adamem Balskim pokazał wolę walki i był bliski posłania rywala na deski. Niestety dla Mateusza starcie zakończyło się decyzją sędziów.

Dariusz „Kojot” Rzepiński (95,2 kg) vs Dawid „Maxiumus” Zółtaszek (117,2 kg)

Kojot – Dziki, szalony i nieokiełznany. Polujący na krwawy bój. Uliczny wojownik z bogatym doświadczeniem bokserskim (ma na koncie ok. 100 amatorskich pojedynków z których 90 wygrał). Wielokrotny medalista mistrzostw Polski. Puncher posiadający szybkie ręce i nieprzewidywalny styl walki.

Maximus – Dawid Żółtaszek to czołowy polski kickboxer wagi ciężkiej. Doświadczony i twardy atleta, stawiający na ostre wymiany. Mimo, że wiele bitew już za nim to ogień wciąż płonie. Zmotywowany i gotowy na elitarny turniej Gromda.

Super fighty:

Denis BAD BOY Załęcki vs Daniel DZIKU Soczyński

Michal “BOYKA” Walczak vs Krzysztof ŻOŁNIERZ Ryta

PPV i transmisja do GROMDA 2 do nabycia na www.GROMDA.tv

GROMDA™ Oficjalny serwis internetowy.
Wszelkie prawa zastrzeżone. | All rights reserved.

GROMDA: idealny puncher walk na gołe pieści

GROMDA: idealny puncher walk na gołe pięści

Boks na gołe pięści powraca! Po pełnej sukcesów pierwszej edycji turnieju GROMDA przyszła pora wyłonić wyłonić finałowego rywala dla Krystiana “TYSONA” Kuźmy. Druga odsłona wyjątkowej rywalizacji już 28 sierpnia – transmisja w systemie Pay-Per-View na www.gromda.tv!

Fani sportu i adrenaliny od zawsze zastanawiają się, kto tak naprawdę najlepiej się bije. Te dyskusje sięgają jeszcze czasów, w których karty rozdawał Bruce Lee – uważany dziś zresztą za jednego z ojców mieszanych sztuk walki. Pewnych rzeczy nie da się do końca zweryfikować, ale można próbować – właśnie dlatego powstała GROMDA!

Za nowatorskim projektem stoją Mateusz Borek (MB Promotions) i Mariusz Grabowski (Tymex Boxing Promotion). Obaj od lat organizują gale boksu zawodowego w Polsce – doskonale znają blaski i cienie tego sportu. Walki podczas GROMDY toczą się na gołe pięści w niewielkim ringu 4 x 4 metra, który sprzyja zawodnikom dążącym do nokautu. Pokazała to pierwsza odsłona turnieju – efektownych i brutalnych zakończeń nie brakowało.

Druga edycja ma wyłonić rywala dla mocno bijącego “TYSONA”. Zanim jednak zawodnicy wyjdą do ringu, warto chwilę zastanowić się nad tym, dla kogo tak naprawdę są walki na gołe pięści. Doświadczenie w boksie, MMA lub K-1 jest mile widziane, ale zdążyliśmy się już przekonać, że uliczni wojownicy też mają dużo do powiedzenia. Którzy współcześni fighterzy mają umiejętności pozwalające myśleć o występach na GROMDZIE?

Głównym atrybutem wydaje się odporność na ciosy. Nie oszukujmy się – pod tym względem nie ma w Polsce twardszego od Mariusza Wacha. “Jego głowy nie rozbiłby nawet kij bejsbolowy” – komentował po wspólnych sparingach David Haye. “Waszka” nigdy nie leżał na deskach, a oprócz doświadczeń ringowych również zna tajniki walk ulicznych – nadawałby się idealnie!

Równie ważna jest siła pojedynczego ciosu. Podczas GROMDY można zgasić rywalowi światło jednym uderzeniem – najdobitniej pokazał to w półfinałowym występie “TYSON”. Wiemy, że ciężkie ręce mają Adam Kownacki i Łukasz Różański, ale w ostatnich latach na polskich arenach chyba nikt nie włożył w pojedyncze uderzenie większej mocy niż Marcin Różalski w ostatnim występie na KSW. Warto również wspomnieć o sile ciosu Andrzeja Gołoty, który w czasach bokserskiego primu wagi ciężkiej był uważany za jednego z najmocniej bijących pięściarzy na świecie. Wśród zawodników MMA można wyróżnić Michała Andryszaka czy Daniela Omielańczuka, którzy posiadają nokautujące uderzenie.

“Jak jest szybkość to mogę pokonać każdego!” – przekonywał niegdyś Tomasz Adamek. Nie da się ukryć – to kolejna kluczowa kwestia podczas walk także i bez rękawic. “Góral” z najlepszych lat miałby w takiej konfrontacji zresztą więcej atutów – potrafił przecież przyjąć cios, a do tego ma na koncie zwycięstwo z legendą walk na gołe pięści – Bobbym Gunnem. Artur Szpilka to kolejny pięściarz, który znany jest z szybkości ringowej i niesamowitej pracy nóg. Właśnie m.in. dzięki temu atutowi był wstanie pokonać Adamka.

Rozcięcia, popękane kości i strumieni lejącej się krwi. To z pewnością nieodzowny element walk na gołe pięści. Jednych zawodników to blokuje, a dla innych stanowi dodatkowy zastrzyk adrenaliny i motywacji do walki. Marcin „Polish Zombie” Wrzosek zdecydowanie należy do tej drugiej grupy. Krwawe walki to jeden z jego znaków rozpoznawczych.

W walce, zwłaszcza na gołe pięści ważne jest wyczucie momentu w którym mamy zranionego przeciwnika i jest szansa zakończyć pojedynek. Tak zwany „Killer Instinct” to nieodzowny element wyśmienitego punchera. Jeden z najlepszych zawodników MMA w Polsce, pretendent do mistrzowskiego pasa UFC, Jan Błachowicz zdecydowanie taki „instynkt zabójcy” posiada. Udowodnił to w wielu walkach, gdzie w sytuacji gdy naruszył przeciwnika, wykorzystywał to i kończył pojedynek efektownie przed czasem.

Warto jeszcze wrócić do Tomasza Adamka, który wielokrotnie demonstrował też niezwykły charakter, walcząc o mistrzostwo świata ze złamanym nosem. Charakter w walkach na gołe pięści to coś więcej niż atut. To nieodzowny element każdego punchera. Warto tutaj przytoczyć słowa Michała Materli: “Może mi zabraknąć techniki, kondycji ale nigdy charakteru!” I to właśnie bazując na swoim charakterze popularny “Cipao” często wygrywał pojedynki z lepszymi fizycznie przeciwnikami.

Pomysłowość i nieprzewidywalność, a więc „ringowy spryt” może bardzo się przydać podczas walk na gołe pięści. Mistrzem w tej dziedzinie jest Mamed Khalidov, który zaskakuje swoich rywali nieszablonowymi technikami. Oczywiście w walce na gołe pięści możliwych kombinacji w stosunku do walk MMA jest mniej, natomiast uderzenia, których się nie spodziewasz i to gołymi pięściami mogą być zdecydowanie bardziej niszczycielskie.

Podczas GROMDY popękane kości i strumienie krwi to normalne widoki. Specyfika walk na gołe pięści sprawia, że chłopców od mężczyzn często oddziela wytrzymałość. Nie każdego da się łatwo trafić w pierwszych rundach, a nie wszyscy jednakowo znoszą trudy wyniszczającej walki na długim dystansie… Tym w najlepszym okresie kariery imponował zwłaszcza Dariusz Michalczewski – niektóre z jego walk mogłyby trwać nawet i 15 rund. Wśród zawodników MMA zdecydowanie należy wyróżnić wcześniej wspominanego Michała Materlę. Serce do walki, niesamowity pokład energii i zapasowych sił, które jest wstanie odpalić w odpowiednim momencie potyczki.

Czy podczas gali GROMDA 2 uda się odkryć nowy talent w środowisku polskich sportów walki? Transmisja gali z drugą edycją wyjątkowego turnieju i dodatkowymi atrakcjami jest dostępna w systemie Pay-Per-View za jedyne 19,99 zł na www.gromda.tv!

GROMDA™ Oficjalny serwis internetowy.
Wszelkie prawa zastrzeżone. | All rights reserved.

GROMDA 2: walki na gołe pięści powracają. Krwawy piątek już 28 sierpnia!

GROMDA 2 już 28 sierpnia. Efektowne walki na gołe pięści powracają!

Ciężkie nokauty, popękane kości i krew lejąca się strumieniami – GROMDA  obiecywała rewolucję w świecie sportów walki i dotrzymała słowa! Pierwszy turniej walk na gołe pięści z udziałem nieustraszonych ulicznych wojowników dostarczył ogromnych emocji. Krystian “Tyson” Kuźma – faworyt Artura Szpilki – po serii efektownych nokautów spokojnie czeka na rywala w finale, z którym zmierzy się o 100 tysięcy złotych nagrody. Pozna go już 28 sierpnia podczas gali GROMDA 2!

Boks na gołe pięści na całym świecie zdobywa coraz większą popularność, ale jeszcze do niedawna omijał Polskę. Mateusz Borek (MB Promotions) i Mariusz Grabowski (Tymex Boxing Promotion) postanowili to zmienić. Doświadczeni promotorzy i organizatorzy gal boksu zawodowego powołali do życia wyjątkowy turniej. Założenie jest proste – przedstawiciele różnych sportów walki wychodzą do niewielkiego ringu o wymiarach 4 x 4 metra i konfrontują się w pierwotnej formule walk na gołe pięści.

Arena walki jest dużo mniejsza niż ringi znane z zawodowego boksu i klatki z MMA. Nie ma uciekania, klinczowania i tańczenia na nogach – zamiast tego jest ostre bombardowanie w półdystansie od pierwszej do ostatniej minuty. Sędziowie punktowi są niepotrzebni – może lepiej niech idą mylić zawodników gdzie indziej… Podczas GROMDY kibice doskonale wiedzą, kto wygrywa poszczególne walki – pojedynki trwają na dystansie czterech dwuminutowych rund, a ostatnia piąta odsłona jest nielimitowana czasowo. Zasada jest prosta – wygrywa ten, który znokautuje przeciwnika lub doprowadzi do jego poddania.

W pierwszej edycji większość walk turniejowych kończyła się w pierwszej lub drugiej rundzie. To były konkretne ringowe wojny, w których zawodnicy od początku szli na otwarte wymiany. Zdarzały się naprawdę ciężkie nokauty – każdy kto oglądał starcie “Tysona” z “Brodaczem” chyba wie co mamy na myśli… Finałowy pojedynek z Michałem „Kickboxerem” Bławdziewiczem był już inny – większą rolę odegrała w nim taktyka, ale na końcu i tak zdecydowała brutalna siła.

GROMDA 2: Walki na gołe pięści. Krwawy piątek już 28 sierpnia!

“W pierwszej edycji stworzyliśmy w studiu telewizyjnym takie nasze Sin City. Wyjątkowo podobał mi się finał – to było starcie nieustraszonego agresora i punchera z doświadczonym, analitycznym zawodnikiem, który widział jego ciosy. Przez tych kilka minut “Tyson” nauczył się więcej niż podczas stu treningów” – komentował na gorąco Mateusz Borek.

W drugiej edycji znów będzie się działo! Zwycięzca na kolejnej gali GROMDA zmierzy się z „Tysonem” o nagrodę główną – 100 tysięcy złotych. 28 sierpnia wśród uczestników nie zabraknie fighterów z bogatym doświadczeniem. W nowej dyscyplinie sprawdzi się między innymi Mateusz “Don Diego” Kubiszyn – były mistrz świata w kickbokserskiej formule full contact. Fani sportów walki z pewnością kojarzą jego ostatni występ w bokserskim ringu, kiedy to wyciągnął na głębokie wody Adama Balskiego i prawie go tam zatopił. Zdaniem sędziów punktowych wygrał rywal, ale na GROMDZIE walki będą toczyć się do skutku – wolimy żeby kibice rozmawiali o efektownych nokautach, a nie o kontrowersyjnych werdyktach.

W gronie uczestników nie zabraknie przedstawicieli innych sportów walki, ale swoją szansę znów dostaną także uliczni fighterzy. Oprócz pojedynków turniejowych fani będą mogli obejrzeć również kilka dodatkowych walk z udziałem czołowych postaci polskich ringów. W pierwszej edycji w tej formule ringową zawieruchę po raz kolejny zapewnił niezawodny Tomasz “Zadyma” Gromadzki, ale tym razem przyszła chyba pora rozruszać naszych “ciężkich”…

GROMDA 2 z drugą edycją wyjątkowego turnieju walk na gołe pięści już 28 sierpnia. Transmisja w systemie Pay-Per-View na www.gromda.tv za jedyne 19,99 zł. Uwaga! Ostrzegamy, że cena zawiera gwarancję efektownych rozstrzygnięć!

GROMDA™ Oficjalny serwis internetowy.
Wszelkie prawa zastrzeżone. | All rights reserved.

Boks vs MMA w walce na gołe pięści. GROMDA 2. Nie ma miękkiej gry!

Boks vs MMA w walce na gołe pięści.

Mały ring sprzyjający wymianom w półdystansie i walki, w których sędziowie punktowi nie będą potrzebni – to tylko część nowości, które widzieliśmy i zobaczymy ponownie na gali GROMDA. W atrakcyjnej dla kibiców turniejowej formule w sumie zmierzy się szesnastu wojowników z doświadczeniem w różnych sportach walki. Pojedynki będą się toczyć na dystansie czterech dwuminutowych rund. Jeśli nie zakończą się nokautem lub poddaniem, to zawodnicy zmierzą się w decydującym starciu, które nie będzie limitowane czasowo. Jedno jest pewne – prędzej czy później ktoś padnie!

Jak sprawdzić kto faktycznie jest najlepszy? Historia pokazuje, że pomysły bywały absurdalne. W 1976 roku Muhammad Ali chciał udowodnić swoją wielkość w starciu z zapaśnikiem. W takich sytuacjach od zawsze pojawia się zasadniczy problem – ciężko znaleźć wspólny teren dla przedstawicieli tak różnych dyscyplin. Ostatecznie obaj spotkali się w ringu – Ali wyszedł w rękawicach, a rywal polował na obalenia i próbował kopać. Po 15 rundach wszyscy byli rozczarowani. Pięściarz doprowadził do celu zaledwie kilkanaście ciosów, a od kopniaków miał straszliwie opuchnięte piszczele. Ogłoszony przez sędziów remis nie usatysfakcjonował nikogo.

W kolejnych dekadach pomysł konfrontowania przedstawicieli różnych stylów powracał. Za każdym razem wiązał się jednak z pewnym poświęceniem. Pyskaty James Toney miał w oktagonie zrobić porządek, ale nie przetrwał w tym świecie nawet dwóch minut i musiał odklepać. Conor McGregor przyjął zaproszenie do ringu od samego Floyda Mayweathera, ale po obiecującej postawie w pierwszych rundach został zatopiony na głębokich wodach.

W zdecydowanej większości takich zestawień zwycięża ten, który walczy na swoich zasadach, ale GROMDA chce to zrewolucjonizować. Boks na gołe pięści paradoksalnie wcale nie musi faworyzować zawodowych pięściarzy. Takie wnioski płyną z Ameryki, gdzie w 2019 roku doszło do takiej konfrontacji byłego bokserskiego mistrza świata z byłym zawodnikiem organizacji UFC. W walce na gołe pięści Paul Malignaggi nieoczekiwanie przegrał z Artemem Lobovem, który w swojej bazowej dyscyplinie nigdy nie cieszył się przesadnym szacunkiem.

W takich zestawieniach atutami zawodników z doświadczeniem w MMA może być większa świadomość własnej siły i lepsza kontrola dystansu. W boksie ten aspekt wygląda inaczej – grube rękawice zapewniają dodatkowe centymetry i większą osłonę. To często sprawia, że ciosy mijają pięściarzy o włos. Uderzenia wyprowadzane bez rękawic mają inną wymowę, która bardziej przypomina ciosy znane przedstawicielom świata MMA.

BOKS vs MMA w walce na gołe pięści. GROMDA Fight Club

Walka na gołe pięści oznacza także zupełnie inną technikę trzymania gardy – z tym również lepiej powinni sobie radzić wojownicy z doświadczeniem w klatce, którzy nie mają osłony w postaci dużych rękawic. Kolejnym atutem może być umiejętność walki w półdystansie. Boks może przypominać taktyczne szachy, a tu trzeba będzie podjąć wyniszczającą walkę. Zawodnicy MMA są także z reguły bardziej doświadczeni i kreatywni w klinczach, które w ringach zawodowych są szybko przerywane. Kolejna kwestia to rozcięcia – w klatkach zdarzają się częściej i szybciej, a fighterzy są do nich w jakimś sensie przyzwyczajeni. Zakrwawione pięści mogą też stać się śliskie – wtedy będzie im jeszcze bliżej do małych rękawic znanych z MMA.

Pięściarze mają po swojej stronie przede wszystkim technikę wyprowadzania ciosów. Wiedzą jak uderzać i trafiać z różnych płaszczyzn, więc powinni być bardziej kreatywni w ataku. Mogą być także bardziej wyrachowani. W końcu nie chodzi o to, by zasypać rywala gradem ciosów – lepiej trafić raz a porządnie. Rundy w MMA są dłuższe i inaczej rozkłada się w nich siły, podczas gdy tempo pojedynku na gołe pięści będzie bliższe temu znanemu z ringów zawodowych.

“GROMDA to inny projekt od tych związanych z boksem zawodowym i MMA. Chcemy napisać romantyczną historię i odkryć kogoś bez doświadczenia w sportach walki, kto ma naturalny talent, a wcześniej nie mógł się pokazać w innych formułach” – tłumaczy Mateusz Borek. “W boksie  i MMA mamy rankingi, więc mniej więcej znamy poziom poszczególnych zawodników. W boksie na gołe pięści nie mamy jeszcze nic, ale chcemy tu zbudować coś atrakcyjnego dla kibica z zupełnie nowymi bohaterami” – dodaje Mariusz Grabowski.

Już 29 sierpnia podczas gali GROMDA Fight Club odbędzie się druga część wyjątkowego turnieju bokserskiego na gołe pięści. Krew, pot, łzy i efektowne nokauty – kibice mają to jak w banku! Finalista zmierzy się z niebezpiecznym TYSONem, a zwycięzca turnieju wróci do domu bogatszy o 100 tysięcy złotych. Na tym jednak nie koniec atrakcji – podczas gali w nowej formule zmierzą się przedstawiciele boksu zawodowego i MMA! Więcej informacji na www.GROMDA.pl.

GROMDA™ Oficjalny serwis internetowy.
Wszelkie prawa zastrzeżone. | All rights reserved.