Jeśli walki na gołe pięści to tylko stójka. Gromda Fight Club już 6 CZERWCA.

GROMDA - Walki na gołe pięści

Jeśli walki na gołe pięści to tylko stójka. Gromda Fight Club już 6 CZERWCA.

Takiego wydarzenia jeszcze w Polsce nie było! Już 6 czerwca odbędzie się pierwsza edycja wyjątkowego turnieju pięściarskiego GROMDA. Do ringu wyjdzie szesnastu ambitnych wojowników walczących na gołe pięści, ale tylko zwycięzca zgarnie 100 tysięcy złotych nagrody. Nudy nie będzie – nokauty zostały wpisane w kontrakty!

Popękane kości, połamane nosy i strugi krwi – tak od kilkunastu miesięcy wygląda cieszący się coraz większą popularnością w Stanach Zjednoczonych boks na gołe pięści. Wiele lat po znanym z książki i filmu “Fight Clubie” – podziemnym klubie walki dla dżentelmenów – żądni krwi łowcy adrenaliny wreszcie mogli wyjść na powierzchnię, by dać spragnionym rozrywki sympatykom sportów walki coś nowego. Boks na gołe pięści to ostateczna forma rywalizacji, która nawiązuje do najszlachetniejszych historycznych wzorców i tradycji.

Pomysł walk bez rękawic spotyka się z coraz szerszym odzewem. W ostatnich miesiącach w tej formule sprawdzali się byli mistrzowie świata w boksie zawodowym (Paul Malignaggi) i znane twarze organizacji UFC (Artem Lobov). To jednak dopiero początek – do tej odmiany boksu zaczęły się przekonywać także wschodzące gwiazdy (Nico Hernandez) i dawne legendy (Shannon Briggs). Niewykluczone, że to właśnie w tej formule wróci do walki kuszony dziesiątkami milionów dolarów Mike Tyson.

GROMDA to polska odpowiedź na najnowsze trendy we współczesnych sportach walki, która narodziła się w głowach Mariusza Grabowskiego (TYMEX Boxing Promotion) i Mateusza Borka (MB Promotions). Obaj od lat działają jako promotorzy i organizatorzy gal boksu zawodowego, ale dopiero za sprawą GROMDY mogą zmienić zasady gry na własnych warunkach. 

Wojownicy wyjdą do dużo mniejszego niż zazwyczaj ringu (o wymiarach 4 x 4 m), który będzie premiował ofensywny styl mocno bijących puncherów. Nie będzie zapasów w parterze ani kuriozalnych prób wypchnięcia kogoś poza arenę. Gwarantujemy – podczas GROMDY walki będą się kończyły tylko nokautem.

Pojedynki będą się toczyć na dystansie czterech dwuminutowych rund. Jeśli po ich upływie nie poznamy zwycięzcy, to wówczas rywalizacja rozstrzygnie się w dodatkowym starciu. Nielimitowana czasowo odsłona zakończy się dopiero wtedy, gdy jeden z uczestników nie będzie w stanie kontynuować walki. O wyniku przesądzi więc brutalna siła gołych pięści!

Do pierwszej edycji turnieju GROMDA Fight Club zgłosiło się ponad 200 przedstawicieli różnych sztuk walki. O angaż walczyli nie tylko pięściarze, ale również kick-bokserzy, zawodnicy MMA oraz pasjonaci tak zwanej rywalizacji ulicznej. Po gruntownej analizie do finałowej rozgrywki zakwalifikowaliśmy szesnastu wojowników o różnorodnych warunkach fizycznych i stylach. W dniu walki nie będą obowiązywać kategorie wagowe. Nikt nie będzie się bił za darmo (to niedorzeczne!), ale tylko triumfator otrzyma 100 tysięcy złotych nagrody głównej. 

Pierwszy w historii Polski turniej boksu na gołe pięści nie będzie jedynym wydarzeniem gali GROMDA Fight Club. Oprócz tego kibice zobaczą kilka dodatkowych pojedynków z udziałem gwiazd zawodowych ringów. Z uwagi na sytuację epidemiczną związaną z koronawirusem pierwsza edycja turnieju odbędzie się bez kibiców, ale zostanie pokazana w usłudze Pay-Per-View za jedyne 19,99 zł. Uwaga! Cena zawiera gwarancję efektownych nokautów!

Nie ma miękkiej gry, GROMDA: Fight Club już 6 czerwca! NA ŻYWO w systemie PPV na GROMDA.tv.

GROMDA™ Oficjalny serwis internetowy.
Wszelkie prawa zastrzeżone. | All rights reserved.

GROMDA Fight Club, czyli walki na gołe pięści już 6 czerwca!

GROMDA Fight Club, czyli walki na gołe pięści już 6 czerwca!

Boks na gołe pięści wkracza do Polski! Już 6 czerwca odbędzie się pierwsza edycja wyjątkowego turnieju GROMDA. Szesnastu żądnych krwi wojowników wyjdzie do ringu, ale tylko jeden zgarnie 100 tysięcy złotych nagrody. Dodatkiem do karty głównej będzie kilka pojedynków specjalnych z udziałem gwiazd polskich ringów. Uwaga, nokauty gwarantowane!

Współczesny boks ma coraz mniej wspólnego ze szlachetnymi ideałami szermierki na pięści. Kibice i eksperci narzekają na wiele aspektów, ale jeden zarzut powraca wyjątkowo często – obserwujemy coraz mniej walki w walce. Na pierwszy plan wychodzi cyniczny biznes, który sprawia, że w ringu rzadko oglądamy starcia najlepszych z najlepszymi. Dziesiątki coraz mniej znaczących pasów skutecznie zaburzają przejrzystość obrazu. W każdej kategorii mamy po kilku równorzędnych mistrzów, ale nie wiadomo, kto jest faktycznym numerem jeden.

GROMDA powstała w kontrze do tego wszystkiego. Za projektem stoją Mariusz Grabowski (Tymex Boxing Promotion) i Mateusz Borek (MB Promotions), którzy jako promotorzy boksu zawodowego na własnej skórze odczuwają jego największe bolączki. GROMDA to ich pomysł na rewolucję na własnych warunkach.

Wystarczy rzucić okiem na Stany Zjednoczone, by dostrzec, że boks na gołe pięści jest na fali. Prężnie działająca federacja Bare Knuckle Fighting Championship (BKFC) pozyskała niedawno Shannona Briggsa – charyzmatycznego byłego mistrza świata wagi ciężkiej. To jednak nie koniec – organizacja chce namówić na powrót do walki samego Mike’a Tysona!

“Ludzie w wielu aspektach życia wracają do najstarszych atawistycznych potrzeb, żądz i słabości. Walka na gołe pięści – przy rozsądnych regułach i dbaniu o zdrowie zawodników – ma szanse stać się w Polsce sportem bardzo popularnym. Współcześnie poszukujemy przede wszystkim prawdy – prawdziwego bólu, prawdziwych łez, prawdziwej radości. GROMDĄ chcemy przenieść się o krok bliżej koloseum” – przyznaje Mateusz Borek, który w czerwcu planuje również zorganizowanie gali boksu zawodowego w Arłamowie z walkami między innymi Roberta Parzęczewskiego i Łukasza Wierzbickiego.

Czego spodziewać się po GROMDZIE? To boks jedyny w swoim rodzaju, który bierze to co najlepsze z różnych jego odmian. Fighterzy zmierzą się bez rękawic i nie będą musieli się daleko szukać – gwarantuje to ring wielkości 4 x 4 m, który na oko będzie o wiele mniejszy od tego, który znają fani klasycznego boksu. “Walki będą rozgrywane na dystansie czterech rund po 2 minuty. Jeśli po ostatnim gongu żaden nie skończy się nokautem, wówczas dojdzie do dogrywki, którą może wygrać tylko jeden i to nie na punkty” – tłumaczy Mariusz Grabowski, który na co dzień prowadzi kariery między innymi mistrzyni świata Ewy Brodnickiej i celującego w tytuł mistrza Europy Damiana Wrzesińskiego.

Jakie walki gwarantuje GROMDA? Motyw przewodni to zero kalkulacji. “Krew, rany, rozcięcia – w niektórych walkach to będzie wyglądało przerażająco dla oka, ale wbrew pozorom w kontekście generalnego zdrowia to wcale nie musi uczynić tak daleko idącego spustoszenia jak inne sporty walki” – ocenia Mateusz Borek. Zasada jest prosta – w dłuższej perspektywie lepiej przegrać przez szybki i krwawy nokaut gołą pięścią niż zbierać setki uderzeń w rękawicach.

Żeby liczyć na zwycięstwo w turnieju, trzeba mieć w sobie duszę wojownika. W ringu nie będą obowiązywały kategorie wagowe, a kibice będą mieli okazję zobaczyć w akcji zawodników reprezentujących różne style walki. Z ponad 200 zgłoszeń wybrano najbardziej zaprawionych w bojach. Do ringu wyjdzie między innymi Michał Bławdziewicz – wielokrotny medalista mistrzostw Polski w K1 oraz zwycięzca dwóch turniejów KSW. Innym uczestnikiem turnieju będzie Norbert “Lodówa” Rozenbajgier – brutalny puncher i bokserski samouk z doświadczeniem zdobytym między innymi na bramkach w nocnych klubach.

GROMDA nikomu się nie kłania i nie boi się niczego – nawet pandemii. Każdy z zawodników przygotowuje się do walki pod opieką profesjonalnego sztabu i w dniu turnieju wyjdzie do ringu gotowy na wszystko. Na skutek obowiązujących ograniczeń epidemicznych kibice nie będą mogli obejrzeć wydarzeń spod ringu. Każdy może jednak wykupić pakiet Pay-Per-View za jedyne 19,99 zł i cieszyć się wyjątkowym sportowym widowiskiem w domowym zaciszu. To dopiero początek – w planach są kolejne turnieje i walki z udziałem gwiazd boksu i MMA.

GROMDA: Fight Club już 6 czerwca! NA ŻYWO w systemie PPV na www.GROMDA.tv

GROMDA™ Oficjalny serwis internetowy.
Wszelkie prawa zastrzeżone. | All rights reserved.

Ponad 200 zgłoszeń do pierwszego turnieju GROMDA: Fight Club

Ponad 200 zgłoszeń do pierwszego turnieju „GROMDA: Fight Club". Boks na gołe pięści!

Ponad 200 chętnych zgłosiło się do udziału w pierwszym turnieju „GROMDA Fight Club”, czyli walk na gołe pięści. Zawody odbędą się na przełomie maja i czerwca, o ile ustabilizuje się sytuacja z koronawirusem. Data gali prawdopodobnie zostanie ogłoszona na tydzień lub 2 tygodnie przed planowaną imprezą, a więc będzie to miła i zaskakująca informacja dla wszystkich kibiców. Główną nagrodą turnieju jest 100 tysięcy złotych.

 „Jesteśmy bardzo zadowoleni, że jest tak wielu chętnych do rywalizacji w pierwszej edycji Gromdy. Zgłosili się zawodnicy wywodzący się z boksu, karate, MMA i innych sportów walki, ale są także zawodnicy z piłki nożnej czy koszykówki. Wybierzemy 20 osób, a z tej grupy ośmiu wystąpi w premierowych zawodach. Pozostali będą w rezerwie” – powiedział jeden z pomysłodawców nowo powstałej federacji Gromda – Fight Club Mariusz Grabowski.  

Organizatorzy ogłosili pierwsze nazwiska zawodników zakwalifikowanych do turnieju. Jednym z nich jest mierzący ponad 2 metry i ważący 130 kilogramów Jarosław  “Dzidziuś” Juchner, który przygotowuje się pod okiem profesjonalnego boksera Michała Leśniaka (12-1-1, 3 KO) z Tymexu.

GROMDA Fight Club: Walki na gołe pięści - Uczestnicy turnieju

„Nie brakuje sportów trenujących zawodowo różne dyscypliny, jak również pasjonatów, którzy na co dzień prowadzą swoje działalności i trenują tylko amatorsko, ale nie boją się wyzwań. Przeciwnie, oni właśnie chcą spróbować czegoś nowego, a dotąd nie mieli na to szansy i nikt nie otworzył im drzwi” – przyznał promotor, który prężnie działa także w boksie zawodowym jako szef jednej z największych krajowych grup Tymex Boxing Promotion.  

Po analizie zgłoszeń Grabowski nie ma wątpliwości, że w turnieju Gromda w boksie na gołe pięści przeważać będą zawodnicy powyżej 180 cm i ważący od 90 kg w górę.

 „Minimalny wiek to 21 lat, ale sporo mamy zawodników w najlepszym wieku dla sportowców – ok. 30 lat. Jak wspomniałem, zgłosili się amatorzy i zawodowcy, są trenerzy personalni, ale mechanicy samochodowi czy kierowcy tirów. To pokazuje, że wielu ludzi pasjonuje się boksem, chce pokazać się szerszej publiczności, a przy okazji powalczyć o okazałą nagrodę. Gromda stwarza możliwość zaistnienia w sporcie dotąd znanym głównie w Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii.  A może znajdziemy perełki, które powalczą także w boksie zawodowym” – stwierdził Grabowski, który współpracuje m.in. z Mateuszem Borkiem (MB Promotions).  

Na razie nie ujawniono, czy do pojedynków bez rękawic zgłosili się pięściarze w dorobku z medalami amatorskich mistrzostw Polski albo nawet z pasami zawodowych mistrzów kraju. 

Jak zapowiedział organizator, walki będą rozgrywane na dystansie czterech rund po dwie minuty, a jeśli po ostatnim gongu żaden bokser się nie podda, wówczas dojdzie do dogrywki, którą może wygrać tylko jeden i nie na punkty… Nad wszystkim czuwać będą wykwalifikowani sędziowie.

Areną będzie mały ring o wymiarach 4 x 4 metry, który będzie predestynował mocno ofensywnych fighterów, nastawionych na nokauty. Na razie tajemnicą pozostają lokalizacje elitarnych gal oraz ich aranżacje.

GROMDA Fight Club: Boks na gołe pięści

GROMDA™ Oficjalny serwis internetowy.
Wszelkie prawa zastrzeżone. | All rights reserved.